

Wtorek, 20.5.2025
Masz dość deptania po cudzych ręcznikach na plaży? A może Twój urlop w lipcu przypomina bardziej bitwę o leżaki niż wypoczynek? Dobra wiadomość: jest sposób, by Grecja była naprawdę relaksująca. Czerwiec to ten miesiąc, kiedy Zakynthos i Rodos jeszcze nie wiedzą, co to tłok, a Ty możesz mieć piękne widoki (i święty spokój) prawie na wyłączność.
To nie tylko kwestia przestrzeni. To też niższe ceny, większy wybór hoteli i pogoda, która pozwala odpoczywać bez cienia frustracji. No i jeszcze jedno – dzieci lecą od 699 zł. Brzmi jak wakacyjna bajka? Zobacz, dlaczego warto wskoczyć w samolot właśnie teraz.
Wyobraź sobie plażę. Nie taką z katalogu, gdzie wszystko wygląda pięknie, dopóki nie przyjedziesz i nie okaże się, że połowa Europy miała ten sam pomysł. Mówimy o prawdziwej, cichej plaży. Gdzie nie musisz walczyć o skrawek piasku, a Twoje dziecko nie buduje zamku z wiaderka, które ktoś zostawił pięć minut wcześniej.
W czerwcu Zakynthos i Rodos oddają Ci swoje najpiękniejsze zakątki niemal na wyłączność. Navagio Beach – ta legendarna zatoka z wrakiem statku – bez tłumu wygląda jak z pocztówki. Można ją podziwiać bez konieczności balansowania na krawędzi klifu między turystami. W Laganas czy Kalamaki znajdziesz tyle miejsca, że możesz rozłożyć ręcznik, hamak i jeszcze zbudować fort z parasoli. Nikt nie będzie stawał Ci na pięcie, szukając miejsca na swoje rzeczy.
A Rodos? Tsambika z miękkim piaskiem i łagodnym zejściem do morza kusi rodziny z dziećmi. Anthony Quinn Bay to spokojna zatoczka wciśnięta w skały – tam nawet morze zdaje się mówić szeptem. W czerwcu nie ma walki o leżaki, nie ma kolejki do baru po frappé. Jest czas, żeby się zatrzymać, posłuchać morza i przypomnieć sobie, że właśnie tak miały wyglądać wakacje.
Nie jesteś pewien, która z wysp będzie dla Ciebie lepsza? Zobacz nasze porównania i wybierz idealne miejsce na swój styl podróżowania:
Czerwiec to moment, kiedy Grecja mówi: „Chodź, zanim zrobi się drogo”. I naprawdę warto ją posłuchać. W EXIM tours ceny wycieczek zaczynają się od 1599 zł, a dzieci lecą już za 699 zł. To nie błąd – to zaproszenie na wakacje, które nie wyczyszczą konta do zera.
Jeśli planujesz rodzinny wyjazd, wiesz, że każdy dodatkowy tysiąc ma znaczenie. A tu nagle okazuje się, że zamiast liczyć złotówki przy śniadaniu, możesz dorzucić jeszcze jednego loda, jeszcze jedną wycieczkę łódką, jeszcze jeden wieczór z ouzo i muzyką na żywo. Bez stresu i kalkulowania.
Parom też się opłaca – za tę samą cenę, którą w lipcu zapłacisz za tłok, teraz dostajesz spokój, przestrzeń i hotel z lepszym pokojem. No i ten miły bonus: więcej luzu w portfelu na greckie przysmaki, pamiątki albo spontaniczne wypady w nieznane. Po co czekać na sezon, skoro wszystko, co najlepsze, masz właśnie teraz – taniej i w lepszej oprawie?
W lipcu rezerwujesz to, co zostało. W czerwcu – to, co chcesz. Prosta, ale ogromna różnica. Przed sezonem masz realny wybór: nie między pokojem z widokiem na śmietnik a tym przy windzie, tylko między resortem z aquaparkiem a kameralnym hotelem przy samej plaży.
Zakynthos i Rodos mają w ofercie świetne hotele rodzinne – z brodzikami, zjeżdżalniami, animacjami i opcją all inclusive, która zdejmuje z głowy temat gotowania czy szukania restauracji. Co ważne, te hotele są dostępne od ręki, bez czekania, bez listy rezerwowej, bez nerwów.
Dzięki temu możesz mieć pokój blisko plaży, duży balkon z widokiem na morze albo opcję z prywatnym basenem, jeśli akurat masz ochotę zaszaleć. A wszystko to w spokojniejszej atmosferze, gdy personel nie pracuje na najwyższych obrotach, a Ty naprawdę czujesz się jak gość, nie jak numer w grafiku. Czerwiec to nie tylko mniejsze ceny, ale i większe możliwości. Warto z tego skorzystać.
Zajrzyj też do naszych przewodników po hotelach i wybierz miejsce, które naprawdę pasuje do Twojego stylu wypoczynku:
Grecja w lipcu potrafi dać w kość – 35 stopni w cieniu, asfalt się lepi do sandałów, a każda wycieczka zamienia się w maraton z butelką wody i wachlarzem. Tymczasem czerwiec to złoty środek. Temperatury w okolicach 26–28°C pozwalają cieszyć się słońcem bez ryzyka, że Twój urlop skończy się z kremem po opalaniu jako głównym bohaterem.
To pogoda, która nie męczy. Możesz zwiedzać ruiny w Lindos, spacerować po wąskich uliczkach starego miasta na Rodos czy podziwiać Błękitne Groty na Zakynthos bez uczucia, że właśnie rozpuszczasz się w greckim słońcu. A jeśli jesteś typem „leżę i się smażę” – spokojnie, opalisz się i tak. Tylko zdrowiej, bez czerwonego nosa i bólu przy zakładaniu koszulki.
Dla dzieci to też ogromna ulga. Zamiast walczyć z upałem, mogą hasać po plaży, pluskać się w basenie i naprawdę korzystać z wakacji. I właśnie o to chodzi.
Są miejsca, które warto zobaczyć... ale tylko wtedy, gdy nie trzeba się o nie przepychać. Lindos z bielonymi domkami i widokiem na zatokę z Akropolu to jedno z takich miejsc. W sezonie – tłum jak na koncercie. W czerwcu – spacer jak z folderu turystycznego, bez pośpiechu, bez ludzi w kadrze.
Błękitne Groty na Zakynthos? Przed sezonem łódki nie muszą czekać w kolejce na wpłynięcie. Możesz spokojnie zrobić zdjęcia, nacieszyć się ciszą, popatrzeć, jak światło tańczy na wodzie. Dolina Motyli na Rodos? Nie musisz przeciskać się między grupami z przewodnikiem i flagą.
Zwiedzanie poza szczytem to komfort, którego nie docenisz, dopóki go nie spróbujesz. Masz czas, przestrzeń i pełne doświadczenie miejsca bez konieczności walki o dobre miejsce czy nerwowego zerknięcia na zegarek. A przecież właśnie tak powinny wyglądać wakacje.
Zobacz, co naprawdę warto zwiedzić na Rodos i jak nie przegapić najpiękniejszych zakątków wyspy: Co zobaczyć na Rodos? Tych miejsc na greckiej wyspie nie możesz pominąć!
W czerwcu Zakynthos i Rodos są na wyciągnięcie ręki, w najlepszej formie i w najlepszej cenie. Sprawdź, skąd możesz polecieć: Warszawa, Katowice, Poznań, Wrocław – wybierz najwygodniejszy lot i zapewnij sobie wakacje bez pośpiechu, tłumów i przepłacania.
Zarezerwuj teraz, zanim te miejsca znikną tak szybko, jak grecka sałatka ze śniadaniowego bufetu. Sprawdź nasze oferty wakacji na Rodos i Zakynthos: