Wtorek, 19.12.2023
Ferie zimowe nie muszą oznaczać dwóch tygodni spędzonych w domu. Zimowa przerwa w nauce to doskonała okazja, by całą rodziną wybrać się na wspólną wyprawę. Wyjazd w góry pozwoli zaszczepić w najmłodszych miłość do sportów zimowych i aktywnie spędzić czas. W końcu, kiedy pod nogami skrzypi biały śnieg, a krajobraz iskrzy bielą, na twarzach dzieci pojawiają się najzdrowsze rumieńce. Gdzie pojechać na ferie z dziećmi? Oto kilka kierunków wartych rozważenia.
Zimowa aura zawsze jest pełna uroku. Kiedy ziemię pokrywa śnieżny puch, a pokryty bielą krajobraz tworzy bajkową scenerię, warto opuścić domową strefę komfortu, spakować ciepłe ubrania i wyjść naprzeciw przygodzie. Wspólny wyjazd z dziećmi w góry to doskonała okazja, by nacieszyć się śniegiem, dotlenić organizm i naładować pozytywną energią. Podpowiadamy, gdzie wyjechać z dziećmi na ferie w góry.
Włochy zimą potrafią oczarować każdego – błyszczący śnieg, słońce odbijające się w górskich szczytach i to wyjątkowe dolce vita, które sprawia, że nawet ferie stają się małym świętem życia. To właśnie tu, w sercu Dolomitów, czeka prawdziwa zimowa magia – idealna dla rodzin z dziećmi, które chcą połączyć zabawę, relaks i odkrywanie nowych miejsc.
Dolomity, leżące w południowej części Alp, zachwycają swoją bajkową scenerią. Kilometry świetnie przygotowanych tras narciarskich, nowoczesne kurorty, klimatyczne restauracje i mnóstwo atrakcji dla najmłodszych sprawiają, że to jeden z najczęściej wybieranych kierunków na zimowe ferie.
Jednym z najciekawszych miejsc dla rodzin jest Livigno – malownicza miejscowość położona na wysokości 1816 m n.p.m., gdzie sezon narciarski trwa od grudnia aż do maja. To prawdziwy raj dla dzieci: działają tu polskie szkółki narciarskie, w których mali narciarze stawiają swoje pierwsze kroki pod okiem polskojęzycznych instruktorów. Na maluchy czekają też specjalne Ski Area – stoki i śnieżne place zabaw z torami przeszkód, bobslejami i klubikami wewnętrznymi.
A gdy przyjdzie czas na odpoczynek od śniegu, świetnym pomysłem będzie wizyta w parku wodnym Aquagranda. Czekają tam zjeżdżalnie, jacuzzi, rodzinne sauny i baseny – idealne miejsce, by rozgrzać się po dniu pełnym zimowych przygód.
W Dolomitach warto też wybrać się na rodzinny zjazd saneczkowy. Tory są dobrze przygotowane i malowniczo poprowadzone, więc emocji nie zabraknie nawet dla dorosłych! Jeden z najpiękniejszych znajduje się w Południowym Tyrolu – mniej zatłoczony, a widoki po prostu zapierają dech w piersiach.
Zimowe Włochy to także coś dla miłośników świątecznego klimatu. W grudniu na miejskich placach odbywają się jedne z najpiękniejszych jarmarków bożonarodzeniowych w Europie. Pachną grzanym winem, lokalnymi przysmakami i radością. Rozświetlone choinki, ozdoby i dźwięki kolęd tworzą atmosferę, której nie da się zapomnieć.
Austria to prawdziwe serce Alp – kraj, w którym góry grają pierwsze skrzypce o każdej porze roku, ale zimą zamieniają się w bajkową scenerię. To właśnie wtedy tysiące rodzin przyjeżdżają tu, by cieszyć się śniegiem, słońcem i wspólnym czasem wśród alpejskich szczytów.
Niezależnie od tego, czy dopiero zaczynacie swoją przygodę z nartami, czy już nie wyobrażacie sobie zimy bez szusowania – Austria ma coś dla każdego. W lokalnych ośrodkach bez problemu znajdziesz szkółki narciarskie, w których pod okiem doświadczonych instruktorów swoje pierwsze kroki na nartach mogą stawiać zarówno dorośli, jak i najmłodsi. Łagodne stoki i przyjazna atmosfera sprawiają, że dzieci błyskawicznie łapią narciarskiego bakcyla. Warto zajrzeć do popularnych miejscowości takich jak Mayrhofen, Ski Arlberg czy Serfaus-Fiss-Ladis, które słyną z rodzinnego klimatu i doskonałej infrastruktury.
Ale ferie w Austrii to nie tylko narty! Kiedy chcecie odpocząć od stoków, możecie wybrać się na pieszą wędrówkę wśród ośnieżonych lasów, urządzić bitwę na śnieżki albo ulepić gigantycznego bałwana. Dzieciaki będą zachwycone zjazdami na sankach, a starsi mogą spróbować emocjonującej przejażdżki skuterem śnieżnym – dostępnych jest mnóstwo wypożyczalni.
Jeśli szukacie miejsca, które łączy zimowe atrakcje z odrobiną luksusu i relaksu, postawcie na Tyrol. To serce zimowej turystyki w Austrii, pełne rodzinnych hoteli i pensjonatów z klimatem. W regionie SkiWelt w Brixental znajdziecie prawdziwą perełkę – wioskę igloo Alpeniglu. To niezwykłe miejsce zbudowane w całości z lodu, w którym można zwiedzić lodowy kościół, restaurację, a nawet spędzić noc w hotelu z lodowych bloków. Co roku odbywa się tu też festiwal rzeźby lodowej – dzieci (i dorośli!) są zachwycone magicznymi formami i światłem odbijającym się w lodzie.
Miłośnicy sanek również nie będą się nudzić – w Tyrolu działa ponad 750 km tras saneczkowych, z czego wiele z nich jest doskonale przygotowanych i bezpiecznych nawet dla najmłodszych. Najdłuższa trasa znajduje się w miejscowości Birgitz, niedaleko Innsbrucka, i liczy aż 11 kilometrów!
A po dniu pełnym śnieżnych przygód czas na odpoczynek. Najlepszym miejscem na relaks jest Aqua Dome w Längenfeld – największy kompleks termalny w Tyrolu. Czekają tam gorące źródła, baseny w kształcie wielkich waz, sauny i strefa wellness. Dla dzieci przygotowano specjalną strefę zabaw „Alpejska Arka Noego” – ogromny statek z basenami i zjeżdżalniami. To idealny sposób, by zakończyć dzień w cieple, z uśmiechem i poczuciem, że ferie naprawdę się udały.
Zastanawiasz się, gdzie wybrać się na ferie zimowe? Nie musisz jechać daleko! Tuż za południową granicą czekają Czechy – kraj, który zimą zamienia się w prawdziwą krainę śniegu, nart i rodzinnej zabawy. To doskonały kierunek dla tych, którzy chcą połączyć relaks, sport i odrobinę przygody bez konieczności długiej podróży.
Czeskie góry zimą mają w sobie coś wyjątkowego. Szczególnie Karkonosze, które o tej porze roku wyglądają jak z bajki. Gdy przykryje je puszysty śnieg, tworzą magiczną scenerię, idealną do narciarskich wypadów i spacerów pośród ośnieżonych szczytów. Wiele kilometrów świetnie przygotowanych tras sprawia, że to doskonałe miejsce zarówno dla dorosłych, jak i dla początkujących narciarzy.
Planując podróż, warto zatrzymać się w Ostrawie, która słynie z pięknego ogrodu zoologicznego czynnego również zimą. Zwiedzać można pieszo lub ciuchcią – obie opcje dostarczają mnóstwo wrażeń! Dzieci uwielbiają karmienie i zabawy ze zwierzętami domowymi, takimi jak króliki miniaturki, świnki morskie czy chomiki. W ogrodzie nie brakuje też placów zabaw i ścieżek dydaktycznych.
Na chwilę odpoczynku od śniegu warto zajrzeć do Aquaparku Olesna. To świetne miejsce, by rozgrzać się i spędzić dzień w wodzie – czekają tu baseny, zjeżdżalnie, brodziki i strefy relaksu. Idealna odskocznia po dniu spędzonym na świeżym, zimowym powietrzu.
A skoro Czechy – to nie może zabraknąć Pragi. Zimą stolica zachwyca spokojem i wyjątkowym klimatem. Ulice mienią się świątecznymi dekoracjami, z kawiarni unosi się zapach gorącej czekolady i grzanego wina, a miasto nabiera bajkowego uroku. Warto wybrać się na spacer po Starym Mieście, a potem pojeździć na łyżwach na jednym z miejskich lodowisk – najpopularniejsze znajduje się przy ratuszu, Ovocný Trh. Jazda na łyżwach w otoczeniu praskiej architektury to prawdziwa zimowa przyjemność.
Na koniec zajrzyj do Biblioteki Miejskiej w Pradze, gdzie czeka wyjątkowa atrakcja – tunel z książek, który wydaje się nie mieć końca. To miejsce, które robi ogromne wrażenie i zachwyca zarówno dzieci, jak i dorosłych.
Szwajcaria – bajkowe krajobrazy i rodzinne przygody w sercu Alp
Zimą Szwajcaria zamienia się w prawdziwą krainę cudów. Ośnieżone szczyty, błyszczące w słońcu doliny i perfekcyjna organizacja sprawiają, że wiele rodzin wraca tu co roku, by spędzić ferie w wyjątkowej atmosferze. Szwajcarskie kurorty słyną z doskonałych warunków dla narciarzy, ale też z bogatej oferty atrakcji dla dzieci.
Wielu rodziców żartuje, że zimą cały kraj staje się jednym wielkim placem zabaw – i coś w tym jest. Znajdziesz tu szlaki stworzone specjalnie z myślą o rodzinnych spacerach, nawet z wózkiem, często inspirowane lokalnymi legendami i baśniami. Po drodze można spotkać domki skrzatów, przejechać się kolejką linową lub spróbować tradycyjnych szwajcarskich słodkości w górskich kawiarenkach.
Nie bez powodu Szwajcaria nazywana jest Krainą Gór. Zimą niemal każda dolina tętni życiem – działają strefy dla dzieci z bezpiecznymi stokami o różnym stopniu trudności, a oprócz jazdy na nartach można korzystać z torów saneczkowych, lodowisk czy wyruszyć na wyjątkowe narciarskie safari z przewodnikiem.
Warto też odwiedzić lokalne ogrody zoologiczne i parki dzikich zwierząt, które działają również zimą. Jednym z najciekawszych jest zoo w Servion, gdzie spotkasz tygrysy syberyjskie, żyrafy, słonie i niedźwiedzie, a także wiele egzotycznych ptaków. Ogromne wrażenie robi również Aquatis – największe w Europie akwarium ze słodką wodą. To niezwykłe miejsce, w którym można zobaczyć setki gatunków ryb i zwierząt wodnych z całego świata.
A jeśli marzysz o czymś naprawdę wyjątkowym, koniecznie wybierz się na przejazd Bernina Express lub Glacier Express – słynnymi szwajcarskimi pociągami panoramicznymi. Wygodnie siedząc przy oknie, możesz podziwiać majestatyczne Alpy, lodowce i ośnieżone doliny – widoki są tak piękne, że trudno oderwać wzrok. To jedna z tych atrakcji, które zachwycają i dorosłych, i dzieci, zostając w pamięci na długo po powrocie.
Szukasz miejsca, w którym miło spędzisz zimowy czas z najmłodszymi? Dobrze się składa, bo do wyboru masz wiele malowniczych destynacji, które warto odwiedzić. Włoskie Dolomity i Szwajcaria są prawdziwym rajem dla rodzin z dziećmi. Doskonałe warunki do uprawiania sportów zimowych oraz rozmaite atrakcje dla młodszego pokolenia sprawiają, że nie sposób nudzić się tam nawet przez chwilę. Jeśli nie chcesz jechać daleko, wybierz naszych sąsiadów – Czechy. Jest tam o wiele spokojniej, ale wciąż niesamowicie klimatycznie i kolorowo. Całą masę zimowych atrakcji dla dzieci i dorosłych znajdziesz też w austriackim Tyrolu. Niezależnie od tego, który z powyższych kierunków wybierzesz, możesz mieć pewność, że spędzicie razem wyjątkowy czas.
Przeczytaj nasz poradnik, jak przygotować dziecko do podróży samolotem i jak taką podróż przetrwać. Sprawdź też pomysły na weekend z dzieckiem i dokąd pojechać na narty. A może na lodowiec do Austrii?