
Zbiór soli morskiej ze starożytnych warzelni soli w Marsalforn, Gozo, Malta.

Maltański ser ġbejna
Piątek, 18.4.2025
Są takie wakacje, z których wraca się z opalenizną, nadmiarem zdjęć w telefonie i… pustką w walizce. A przecież Malta aż się prosi, żeby zabrać z niej coś więcej niż tylko wspomnienia. Ta słoneczna wyspa potrafi zaskoczyć – i to nie tylko widokami czy historią starszą niż Rzym. To raj dla smakoszy, łowców unikatów i wszystkich, którzy lubią, gdy pamiątki mają więcej sensu niż napis „I ♥ Malta” na kubku.
Zajrzyj z nami do lokalnych targów, warsztatów i sklepików na Malcie, gdzie znajdziesz rzeczy, które pachną morzem, smakują wakacjami i wyglądają tak, że trudno im się oprzeć. Gotowy/gotowa na małe zakupy?
Na Malcie nietrudno ulec pokusie zakupów. Gdzie więc najlepiej szukać maltańskich skarbów?
Jeśli lubisz zakupy z widokiem na morze i dźwiękiem mew w tle, koniecznie odwiedź niedzielny targ rybny w Marsaxlokk. Oprócz świeżych ryb (niekoniecznie sprawdzających się w roli pamiątek) znajdziesz tam lokalne przetwory, ceramikę, tekstylia i magnesy we wszystkich możliwych kolorach.
Spacerując po stolicy, trafisz na mnóstwo sklepików z upominkami i lokalnymi produktami. Warto zajrzeć do tych mniej turystycznych – często kryją prawdziwe perełki, jak domowe likiery czy ręcznie haftowane obrusy.
To miejsce dla tych, którzy uwielbiają patrzeć, jak powstaje coś z niczego. Huty szkła, pracownie ceramiki, biżuteria robiona na miejscu, a wszystko w otoczeniu starych hangarów. Trochę jak skansen dla zakupoholików z artystycznym zacięciem.
Jeśli nie zdążyłeś/zdążyłaś kupić nic wcześniej, spokojnie, lotnisko w Luqa też ma swoje sklepy. Ceny są wyższe, wybór mniejszy, ale znajdziesz tam klasyczne produkty maltańskie w ładnym opakowaniu. Uwaga na „made in China” – patrz na metki!
Gotówka się przydaje – nie wszędzie zapłacisz kartą, szczególnie na targach.
Targuj się z wyczuciem – nie zaszkodzi spróbować, ale z uśmiechem.
Sprawdzaj opakowania – zwłaszcza przy produktach spożywczych. Wysokie temperatury robią swoje.
Uwaga na limity bagażowe – ceramika jest piękna, ale też ciężka. Kupuj z głową (i wagą podręczną w pamięci).
Nie ma co ukrywać – smak Malty zostaje z człowiekiem na długo. Na szczęście nie tylko we wspomnieniach. Wystarczy trochę sprytu (i miejsca w walizce), żeby przywieźć te wakacyjne aromaty do domu.
Małe białe kryształki, a cieszą. Maltańska sól morska to produkt z duszą – ręcznie zbierana w tradycyjnych panwiach na wyspie Gozo. Idealna dla tych, którzy kochają gotować i lubią mówić: „to z wakacji”. Świetnie wygląda też w słoiczku na kuchennej półce.
Różowy, słodki i zupełnie inny niż wszystko, co piłeś/piłaś wcześniej. Bajtra to maltański klasyk, który smakuje najlepiej mocno schłodzony i serwowany jako ciekawostka podczas domowej kolacji z przyjaciółmi. Dostępny w ozdobnych butelkach, więc prezent gotowy od ręki.
Ġbejna to tradycyjny maltański ser owczy, czasem świeży i delikatny, czasem twardy i pikantny. Kupisz go w wersji suszonej, marynowanej w oliwie albo ziołach. Lepiej nie wkładać do walizki luzem – potrafi zaznaczyć zapachem swoją obecność.
Malta pachnie tymiankiem, kolendrą i fenkułem. W lokalnych sklepach bez trudu znajdziesz gotowe mieszanki przypraw, które dodadzą Twoim potrawom śródziemnomorskiego charakteru. A do tego nie ważą prawie nic.
Zbiór soli morskiej ze starożytnych warzelni soli w Marsalforn, Gozo, Malta.
Maltański ser ġbejna
Malta to raj nie tylko dla miłośników historii, ale też tych, którzy lubią otaczać się pięknymi przedmiotami. A najlepiej takimi, które mają swoją opowieść i nie wyglądają jak produkcja taśmowa z importu.
Jeśli myślisz, że szkło dekoracyjne to tylko wazon na kwiaty z IKEA, Mdina szybko Cię wyprowadzi z błędu. Tutejsze huty tworzą prawdziwe cudeńka – kolorowe wiry, abstrakcyjne kształty, każdy egzemplarz inny. Trochę sztuki, trochę designu, dużo efektu „wow” na półce.
Kubek z ręcznie malowanym wzorem to nie tylko miły gadżet – to codzienne przypomnienie, że byłeś/byłaś tam, gdzie rosną cytryny, a cappuccino smakuje lepiej. Maltańska ceramika to też kafelki, talerze, misy – idealne do wnętrz z duszą (i dla znajomych, którym zawsze trudno coś kupić).
Mała rzecz, a mówi wiele. W sklepikach i warsztatach znajdziesz kolczyki, zawieszki czy broszki inspirowane krzyżem maltańskim, świętym Jerzym i mitologicznymi motywami. Dla siebie, dla mamy, dla kogoś, kto lubi pamiątki z charakterem. I nie zajmuje pół walizki – co zawsze jest plusem.
Maltańska biżuteria
Tradycyjne maltańskie wyroby szklane
Ceramika na Malcie
Malta potrafi zadbać nie tylko o duszę, ale i o skórę. Wśród lokalnych produktów znajdziesz perełki, które pachną wakacjami i robią dobrze Twojej cerze – i to bez parabenów, filtrów UV i piętnastu linijek składu.
Ta niepozorna roślina, która rośnie sobie na maltańskich wzgórzach, to lokalne złoto. Z opuncji robi się kremy, olejki i mydła, które działają regenerująco, nawilżająco i całkiem luksusowo, a przy tym są eko i pięknie zapakowane. Doskonały prezent dla siebie, dla siostry albo dla kogoś, komu zazdrościsz opalenizny.
Niby klasyka, ale jakże pyszna. Maltańska oliwa tłoczona jest na małą skalę, często z lokalnych gajów i w rodzinnych tłoczniach. W zestawie z oliwkami, tapenadą czy pesto tworzy pakunek idealny i do walizki, i pod choinkę. Tylko uwaga: takie rzeczy znikają z kuchni szybciej, niż planujesz.
Malta to miejsce, gdzie historia i duchowość wciąż są obecne na każdym kroku – w architekturze, tradycjach i... sklepikach z pamiątkami. Jeśli szukasz czegoś symbolicznego, co odda charakter wyspy i jej dziedzictwa, masz w czym wybierać.
Nie trzeba być miłośnikiem heraldyki, żeby docenić ten symbol. Krzyż maltański to jedno z najbardziej rozpoznawalnych „logo” wyspy. Świetnie prezentuje się jako brelok, zawieszka albo gustowny magnes na lodówkę. Minimalistyczny, elegancki i 100% maltański.
Dla tych, którzy lubią duchowe pamiątki, Malta oferuje mnóstwo figurek, różańców i miniatur słynnych kościołów. Popularne szczególnie wśród starszych turystów i osób, które chcą przywieźć coś więcej niż tylko ładny przedmiot – coś z przesłaniem.
Olej z opuncji figowej
Biżuteria z motywem krzyża maltańskiego
Nie każda pamiątka musi ważyć kilogram i kosztować pół budżetu na wakacje. Czasem wystarczy coś prostego, ale z charakterem – coś, co wywoła uśmiech, gdy po powrocie sięgniesz do szuflady.
Niby klasyk, ale jeśli dobrze poszukać, znajdziesz prawdziwe perełki. Magnesy z rysunkami lokalnych artystów, pocztówki z retro grafiką albo te z odrobiną maltańskiego poczucia humoru. Świetne jako dodatek do prezentu albo żeby przypiąć wspomnienia do lodówki.
Koszulka z łodzią luzzu, czapka z krzyżem maltańskim albo torba z napisem po maltańsku? Brzmi banalnie, ale dobrze zaprojektowane pamiątki potrafią cieszyć bardziej niż najbardziej wyszukane rękodzieło. Szczególnie jeśli trafi się coś w stylu vintage albo z lekkim przymrużeniem oka.
Zakupy na Malcie to przyjemność, ale przewożenie ich do domu potrafi być sztuką. Zwłaszcza gdy musisz zmieścić się w limicie bagażu, nie zbić szkła i nie narazić się celnikowi.
Jeśli masz ochotę zabrać do domu ser ġbejna, lepiej upewnij się, że jest dobrze zapakowany i zgodny z przepisami kraju, do którego wracasz. Świeże produkty pochodzenia zwierzęcego mogą być objęte ograniczeniami, zwłaszcza poza UE. Likiery? Tak, ale litr w bagażu podręcznym to marzenie – tutaj tylko rejestrowany.
Nie wszystko, co błyszczy, pochodzi z Malty. Zdarzają się pamiątki „made in far away”, które z lokalnością mają tyle wspólnego, co śnieg z Gozo. Szukaj produktów z oznaczeniem pochodzenia lub pytaj sprzedawców. Większość z nich uczciwie powie, co i skąd.
Ceramikę i szkło owiń w ubrania (najlepiej te, które i tak się nie gniotą). Przyprawy, oliwki i likiery zamknij w szczelnych woreczkach – dla dobra swojej garderoby. Drobne pamiątki (biżuteria, krzyże, magnesy) trzymaj w podręcznym – mniej stresu, mniej szkód.
Chcesz zobaczyć te wszystkie skarby na własne oczy? Sprawdź naszą aktualną ofertę wycieczek na Maltę i wybierz termin swojego wypoczynku!
Przeczytaj również: